Pierwsze kroki - malowanie szafy

19 sty 2011


Od niedawna wraz z Lubym zamieszkaliśmy razem w naszym nowym mieszkanku. Obecnie położyliśmy podłogi i z grubsza urządziliśmy łazienkę. W pozostałych pokojach stoi kilka starych mebli, a ściany nie wiedzą jeszcze co to farba. Zaczynam pomału urządzać nasze cztery kąty. Chcę to zrobić jak najmniejszym kosztem,  jednak nie chce dopuścić do tego aby ucierpiał na tym klimat mieszkania. Wiele rzeczy zamierzam zrobić samodzielnie lub odnowić. Dzisiaj podzielę się swoim pierwszym "dziełem". Nie mam w tej materii jeszcze doświadczenia, dlatego wszelkie uwagi i sugestie mile widziane.

Na pierwszy ogień poszła szafa. Ma ona ok 10 lat i zrobiona jest z płyty wiórowej. Była kiedyś częścią poniższej meblościanki. Chciałam nadać jej lekkości i świeżości. Postanowiłam pomalować ją na kolor kremowy i wymienić uchwyty, a ostatecznie postawić na korytarzu


Najpierw odkręciłam drzwiczki. One poszły na pierwszy ogień .Kolejny krok to przecierka drobnym papierem ściernym. Następnie wilgotną gąbeczką usunęłam pył (jak widać mój manicure nie przetrwał prac:)



Po tym jak drzwi wyschły położyłam pierwszą warstwę farby. Następnego dnia położyłam kolejną i oto efekt. Jak widać moje lenistwo nie pozwoliło mi pomalować wnętrza szafy:) Dzięki temu jednak wystarczyła jedna puszka farby.

Gdy ostatnie elementy szafy schły zabrałam się za uchwyty. Początkowo nie chciałam ich wymieniać, jednak ostatecznie okazało się, że nie pasują. Kupiłam, tanie drewniane uchwyty i pomalowałam je na kolor "owoce leśne".


.
Tak więc zakończyło się moje pierwsze odnawianie. Zaczęłam od dużego kalibru, ale jestem zadowolona. Ta praca sprawiła mi duużo satysfakcji. Im dłużej patrzę na tę szafę tym bardziej przekonuję się, że potrzeba jej przecierki:) Jakoś ta gładka, nieskazitelna powierzchnia prowokuje mnie, aby ją trochę zniszczyć:)

PS Lustro i taboret to nie cześć docelowej aranżacji:)




Zobacz także:






6 komentarzy:

  1. Jakiej farby uzyłaś? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Użyłam akrylowej farby do drewna firmy Luxens (produkt Leroy Merlin). Jeśli jednak efekt ma być trwalszy i oczekujesz dobrego krycia to warto kupić coś lepszej jakości. Dodatkowo na farbę akrylową można jeszcze położyć lakier.

    OdpowiedzUsuń
  3. mój pierwszy komplet szaf za czasów studenckich też był w taki sposób odnowiony, tyle że ja wybrałam kolor soczyście zielony, a szafy tak polubiłam, że nadal je mam w pokoju u rodziców. a co do wnętrza - ja swoje okleiłam kolażem plakatów/zdjęć "modowych" a półki podkleiłam kolorowym bristolem - i polecam taką metodę! równie przyjemnie zagląda się wówczas do środka szafy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. stefka - po przemalowaniu tez bardzo polubiłam tę szafę. Do tej pory nie wykończyłam jej w środku. Myślałam o tym, aby użyć tapety. Ciekawa jestem ja wygląda Twoja.

    OdpowiedzUsuń
  5. witam swietnie wyszla odjelas jej lat :) polecam rowniez po dokladnym zmatowieniu mebli i oczyszczeniu odtluscic calosc wtedy farba dluzejbedzie sie trzymala i nie bedzie odpryskiwac pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakbyś jeszcze jakiś mebel odnawiała i potrzebowała nowych uchwytów to zapraszam na małe DIY: http://boniffacy.blogspot.com/2012/06/jakodnowic-uchwyt-do-mebli.html

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad. Każdy komentarz napędza do działania i dodaje skrzydeł. Właśnie Twój głos chcę usłyszeć!