Resume 03/2015 + linkowe party

1 kwi 2015

To jakieś szaleństwo jak miesiące pędzą jeden za drugim. Z radością witam wiosnę, chociaż w ostatnich dniach dorwało mnie choróbsko i próbuję przetrwać jakoś każdy kolejny dzień, nie popadając w nadmierne zaległości. Nie będę przeciągać wstępu tylko podsumuję się grzecznie, a później zaproszę Was na linkowe party, które jest już tutaj tradycją. Pozwolę sobie tylko nadmienić, że dzisiejszy wpis jest równo dwusetnym na ŻKT więc stawiam kawę i ciacho:)


PODSUMOWANIE BLOGOWE


BLOGOWANIE


W ankiecie dostępnej na bocznym pasku poprosiłam Was o zaznaczanie tematyki wpisów jakiej oczekujecie na łamach Żyj Kochaj Twórz. Na pierwszym miejscu są tematy związane z blogowaniem, dlatego od nich zacznę. Marzec zaczęłam od tego, że pokazałam Wam jak dodać do bloga więcej czcionek. Dzięki temu nie będziecie ograniczone fontami dostępnymi w bloggerze, których jest niby dość sporo, ale niestety większość z nich nie posiada polskich znaków. Aby blog nabrał "tego czegoś" pokazałam Wam jak dodać różne efekty na zdjęciach (zamglenie, powiększenie, B&W). Wiem, że nie wszyscy są zwolennikami takiego rozwiązania, jednak część ucieszyła się, że na bloggerze może mieć coś takiego. Marzec był miesiącem w których chciałam również pomóc Wam w promowaniu własnej twórczości poprzez instrukcję wykonania galerii prac kreatywnych na blogu oraz "rozprawkę" nt. e-wizytówki. To jednak nie wszystko! Dla tych z Was, które szukają sposobów na zatrzymanie nowego czytelnika przygotowałam sprytne rozwiązanie. Na sam koniec miesiąca pojawił się wpis traktujący o kosztach założenia i utrzymania bloga na Wordpressie, dzięki któremu dowiedziałam się, że wiele z Was myśli o przenosinach z bloggera w bliższej bądź dalszej przyszłości. Jeśli nie wszystkie posty czytałyście to jest co nadrabiać:)


DIY I WNĘTRZA


W tych tematach też sporo się wydarzyło w marcu. Najważniejszym wydarzeniem jednak była dla mnie publikacja e-magazynu "Wielkanoc na polskich blogach". Został ciepło przyjęty i wiele osób mi gratulowało. W tym miejscu, jednak muszę zaznaczyć rzecz bardzo ważną. Główne gratulacje należą się 40 kobietom, które tworzą, piszą i z zaangażowaniem odpowiedziały na moje wezwanie do wspólnego projektu. To one dostarczyły tej całej masy inspiracji. Dziękuję Wam jeszcze raz z tego miejsca. Jeśli jeszcze komuś umknęła ta publikacja to koniecznie nadróbcie to TU. Pozostając w temacie świąt polecam Wam jeszcze 3 wielkanocne dekoracje DIY. Nie tylko o zbliżających świętach było. Furorę zrobił ten kanciasty świecznik z gliny. Wiele osób było zaskoczonych, że to projekt DIY. Tak się zdarzyło, że dwa razy pisałam w marcu o lampach. Za pierwszym razem pokazywałam Wam mój trójnogi nabytek za 20 zł, a za drugim pokazałam spory fragment swojego mieszkania i przygotowałam zestawienie pięknych lamp, które nie zrujnują kieszeni.


FOTOGRAFIA I MOTYWACJA


Trochę nietypowe zestawienie tematów. Jednak w marcu pojawiły się dwa wpisy, których wspólnym mianownikiem była fotografia, jednak traktowały o czymś zupełnie innym. Wiele osób poczuło się zmotywowanych po przeczytaniu przepisu na sukces fotografki Izy. Każda z nas pragnie sukcesu, cokolwiek to każdej z nas znaczy, więc jeśli potrzebujesz motywacji to koniecznie przeczytaj. Drugim wpisem było 5 wskazówek nt robienia zdjęć makro z którego dowiecie się również, że aby uwieczniać np. owady nie potrzebujemy kosztownego obiektywu.


PODSUMOWANIE OSOBISTE

Blogowe podsumowanie wyszło tak długaśne, że nie wiem czy ktokolwiek przez nie przebrnął, a jeśli tak czy znajdzie siły, aby poczytać też o tym co działo się u mnie w marcu. Było pracowicie - jak zwykle. Na głowie dzieciaki (w tym jedno ząbkujące), blog i blogowe metamorfozy. Przy okazji tych ostatnich zawsze poznaję nowe, inspirujące kobiety i ich zakątki w sieci. Tym razem chcę Wam przedstawić Adę ze Scandinavian Home (wnętrza), Dorotę z Baba ma Dom (wnętrza, DIY), Ewelinę z Mama wozi bardziej (wózki dziecięce), Agnieszkę z ByMondfee (szycie) i Kasię z Muko (mukowiscydoza). 

Był to dla mnie miesiąc w którym zadałam sobie kilka pytań, które miały mi pomóc ukierunkować swoje działania. Wiecie, że moim głównym celem po macierzyńskim jest móc zostać w domu i w nim pracować. Gdyby urlop kończył się już teraz to nie byłoby to jeszcze możliwe - powiedzmy, że cel minimum osiągnięty w 50%. Miesiące pędzą, dlatego postanowiłam rozwijać Żyj Kochaj Twórz w nowych kierunkach. W tym celu przenoszę się na Wordpressa i zapadają inne trudne decyzje, które utrudniają zasypianie:)

Ostatnia rzecz o której chcę Wam powiedzieć. Gościnnie będę przygotowywać wyzwanie fotograficzne dla Art-piaskownicy. Temat już wymyślony, zdjęcia zrobione. Jak tylko wyzwanie ruszy dam znać - mam nadzieję, że się przyłączycie:)

Jak wyglądał Wasz marzec? Napiszcie co u Was słychać! 

LINKOWE PARTY

Teraz czas na Was. Dzielcie się swoimi najciekawszymi wpisami z marca - dajcie się poznać i koniecznie odwiedźcie inne blogerki. Będzie mi niezmiernie miło, jeśli w dowolnej formie powiecie u sobie o linkowaniu. Linki dodajemy tradycyjnie za pomocą przycisku Add your link.






46 komentarzy:

  1. Zaraz nadrabiam zaległości i czekam na linki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny pomysł na posty z całego mięsiąca w pigułce. Można nadrobić wszelkie zaległości za jednym zamachem ;) wrzucę link do siebie może się spodoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super pomysłowe i przydatne podsumowanie <3 Właśnie wrzuciłam swój link i idę czytać cię, o!

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeczytałam od deski do deski podsumowanie. I już czekam na kolejne na zakończenie przyszłego miesiąca :)

    OdpowiedzUsuń
  5. No to życzę aby te kolejne 50% celu niebawem zostało osiągnięte :)) Grunt to iść do przodu :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Życzę Ci powodzenia i trzymam mocno kciuki, żeby wszystko poszło po Twojej myśli!

    OdpowiedzUsuń
  7. Anna hugoandmathilda1 kwietnia 2015 21:24

    Wstawiłam link, który przypadkowo nazwałam swoim imieniem, ech! To nie jest post o mnie, to o kurze! ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dużo zdrówka dla Ciebie i zostawiam skromne linki od siebie. :)
    Pozdrawiam,
    Katarynka

    OdpowiedzUsuń
  9. jak ja lubię Twoje linkowe party :) dziś już nie ogarniam, ale jutro siądę i przekopię się przez tą masę linków, na pewno znajdę wiele ciekawych postów i blogów jak zwykle. Swoje marcowe również dołączam, tym razem mało słów, za to dużo zdjęć, mam nadzieję, że będą się podobały

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja w taki sposób znalazłam Karolinę, więc uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Przecież marzec się dopiero zaczął!? - to tyle o moim marcu ;)
    Ale gdzieś w międzyczasie zainspirowana Twoim tekstem o e-wizytówce zorganizowałam lepiej i ładniej informacje o mnie i o blogu.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale masz pięknego bloga! Jak z tymi komentarzami? Powróciły? Bo teraz się czuję jakbym miała Ciebie i Twojego bloga na sumieniu:((

    OdpowiedzUsuń
  13. Moje roczne podsumowania nie są takie jak Twoje miesięczne ;) Gratuluję pomysłów, twórczości i tego zacięcia. Jestem przekonana, że Twój plan zrealizuje się, "praca w domu" jest już w zasięgu Twojej ręki. Mnie też się to marzy.... Niestety nie ma opcji, ale bardzo bym chciała zostać w domu z córką i jednocześnie móc w domu pracować. Tak czy inaczej życzę Ci abyś osiągnęła wszystko co sobie zaplanowałaś :)
    A mnie w marcu udało się ze spraw blogowych, dzięki Tobie przejść na własną domenę i przy okazji trochę osiwieć bo nie obyło się bez problemów ;) A ze spraw związanych z macierzyństwem to prawie już pokonaliśmy ospę u mojej 8 miesięcznej córeczki i przy okazji ospy zaliczyliśmy pierwsze ząbkowanie. Ufff! Nie było łatwo :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Pozwoliłam sobie wspomnieć o "Wielkanocy na polskich blogach" w polecanych linkach :) Świetna sprawa!

    OdpowiedzUsuń
  15. Tak fajnie napisan zakończenie miesiąca czyta się jednym tchem :) Podoba mi się bardzo pomysł z linkowaniem, pozwala na odkrycie wielu ciekawych blogów, wpisów i przede wszystkim co oczywiste OSÓB! :)

    Zapraszam do mnie, Xavilove!

    OdpowiedzUsuń
  16. Kliknęłam na bloga Mileny, bo tak ma na imię moja siostra ;) i okazało się, że to taka perełka ze świetnymi tekstami, dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ale fajne jest takie linkowe party :) wieczorem chętnie sobie poodwiedzam podlinkowane miejsca :)

    A Twój blog poznałam dzięki share weekowi i będę wierną czytelniczką!

    OdpowiedzUsuń
  18. Linkowe party - miazga! :) Będę miała co robić wieczorem :)

    OdpowiedzUsuń
  19. 20 i 67 mnie zachwyciły - to pierwsze rozbawiło do łez, a to drugie w ten poważniejszy, właściwie wręcz smutny sposób. Życie ma niesamowitą paletę odcieni.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja w marcu postarzałam się o rok i choć według niektórych skończyłam dopiero 25 lat, to mną jakoś to tak ruszyło, że... zupełnie inaczej patrzę teraz na wszystko. Stwierdziłam, że nie mam już czasu na gadanie - muszę wziąć się za robotę! Także poczułam w sobie przełom. Taki był mój marzec. Idę robić podsumowanie u siebie, tylko jakoś ciężko mi się zebrać przez resztki wirusa :/

    OdpowiedzUsuń
  21. Hej Karolina, bardzo fajne, klarowne podsumowanie. Dzięki za linkowe party! Skorzystałam:)
    Mam pytanie (sama już długo grzebię w układzie i blogu i nic sensownego nie mogę wymyślić).
    Czy da radę pod banerem bloga mieć kategorie, które odsyłają do postów oznaczonych tymi samymi etykietami oraz napis strona główna? jak próbuję zmieniać ustawienia to te dwie kwestie się wykluczają. A może dziewczyny macie jakiś pomysł? Być może to łatwiejsze niż myślę... Z góry dziękuje za pomoc:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Podziwiam samodyscyplinę :) i dziękuję za dzielenie się swoją wiedzą z innymi. Pozdrawiamy i zostawiamy swój link :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Na pierwszy rzut oka można pomyśleć, że się wyklucza. Gadżet "Etykiety" daje menu z podziałem na posty według przypisanych im etykiet Gadżet "Strony" natomiast daje link do strony głównej i stron statycznych. Można go jednak wykorzystać niecnie i rozbić to co chcesz. Odznacz wszystkie strony, których nie chcesz mieć w menu. Skorzystaj z opcji "dodaj link zewnętrzny" i tam wklej link etykiety. Aby go uzyskać wystarczy, że klikniesz w nazwę etykiety pod postem - otworzy Ci się okno z postami z danej etykiety. Z paska adresu przeglądarki kopiujesz adres. Dodatkową zaletą tego rozwiązania jest to, że nazwa zakładki w menu nie musi nazywać się tak samo jak etykieta. Jeśli coś napisałam niejasno to pisz.

    OdpowiedzUsuń
  24. Haha....zanim będę mogła podsumować kwiecień to sporo pracy - min 12 postów, ale już teraz zapraszam:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Dobrze, że już teraz przyszedł przełom i bierzesz się za robotę bo dzięki temu jak będziesz w moim wieku (jak to brzmi!!! :D) będziesz znacznie dalej. Wiele babek później odkrywa co chce robić.

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja nie potrafię zapamiętać skąd znam dany blog, ale Twój też niedawno odkryłam i nawet wczoraj siedząc w poczekalni namiętne go wertowałam na telefonie:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Dobrze wiedzieć, że ktoś przedarł się przez cały tekst:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Mam nadzieję, że choróbsko już za Wami. Z tymi domenami to czasami problemy są, dobrze, że dałaś radę:)

    OdpowiedzUsuń
  29. No niestety nie. Zastanawiam się czy jakoś ręcznie da się je poprzypisywać do odpowiednich adresów.

    OdpowiedzUsuń
  30. I właśnie to mnie przeraziło -TEN wiek! Leci czas, nie ma co. Dopiero 18, a już 25 i niedługo... brr, nie! Nawet nie chcę o tym myśleć :P

    OdpowiedzUsuń
  31. W marcu wykroiły się też całkiem fajne pomyły ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Zawsze się staram przeczytać wszystko :) i bardzo przyjemna dla oka czcionka.
    Hm , chętnie uwzględnie linkowanie w nowym poście, wspomnę o Twoim blogu, jak pomysłodawcy :P ale powiedz mi... jak to działa? to jakas aplikacja? te dodawanie linkow :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Linkowe party to jedna z takich idei gdzie trudno znaleźć pomysłodawcę, ale jeśli o mnie wspomnisz będzie mi bardzo miło. Do linkowania http Inlinkz Trzeba się zarejetrować i wybrać narzędzie Link-up tool. Po ustawieniu wszystkiego dodajesz wygenerowany kod do posta (opcja edycji posta HTML) Jak będziesz miała pytania to pisz.

    OdpowiedzUsuń
  34. No no! To też :) jak mogłam zapomnieć!

    OdpowiedzUsuń
  35. dla mnie pomysłodawca jestes Ty :) dam znac, jak sie zabiore za posta. dziekuje :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Dziękuję kochana, to działa, jesteś wielka!!!!

    OdpowiedzUsuń
  37. miniaturki są bezpłatne za pierwszym razem..przy następnych uzyciach będzie wyglądało tak jak u mnie.

    OdpowiedzUsuń
  38. Agnieszka Wojtas2 kwietnia 2015 22:43

    ooo, ja też :) ale u mnie o zazdrości:)

    OdpowiedzUsuń
  39. Anna hugoandmathilda2 kwietnia 2015 22:49

    Na pewno zrobiłaś to, żeby potowarzyszyć mi w niedoli. Dziękuję! :)))

    OdpowiedzUsuń
  40. Karolina pracowicie u Ciebie, rozumiem Twoja sytuacje, sama tez szukam jakiegos rozwiazania, by po urlopie wychowaczym moc zarabiac choc troszke z domu. Sama jestem w domu juz od kilku lat (mam 4 dzieci), boje sie, ze troche wypadlam z rynku pracy (a wlasciwie nigdy dobrze na niego nie weszlam, bo przez lata pracowalam na czarno, dajac korepetycje z matematyki, bo nie mialam prawa do pracy, ot zycie emigranta z Europy kategorii B). Ale wylalam z siebie goryczy, mam nadzieje ze mi to wybaczysz, pozdrawiam serdecznie Beata

    OdpowiedzUsuń
  41. kobieto wlasnie Cie odkrylam i juz lubie, masa cennych informacji na blogu! zostaje :D

    OdpowiedzUsuń
  42. Ja nieustannie podziwiam za jakość, styl i pracowitość tej Kobiety!
    Koniecznie myśl co by zostać z chłopakami w domu, robić to co kochasz i rozwijać się dalej! Uczyć nas nadal i dzielić z wiedzą tajemną! Trzymam kciuki! Ściskam mocno!
    Inspiracji w linkowym party baaaardzo dużo! Ile nowości :-)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad. Każdy komentarz napędza do działania i dodaje skrzydeł. Właśnie Twój głos chcę usłyszeć!