Malujesz i każde pociągniecie wałka sprawia, że cieszysz się w duchu (a może i na głos). Pokój/mebel nabiera nowego życia. W głowie kipią Ci pomysły na aranżacje. Trochę zmęczona, ale zadowolona kończysz pracę i dumna rozglądasz się dookoła. No to dobra - teraz trzeba tylko posprzątać. Tu kończy się przyjemna część malowania. Nienawidzę czyścić kuwetek, pędzli i plam z farby, które jakimś cudem dostały się na podłogę pomimo, zabezpieczenia jej folią. Nie wszystkich prac można uniknąć. Ale co jeślimiałabyś kilka mniej rzeczy do wyczyszczenia? Ja żałuję, że nie znałam tych trików rok temu - Ty nie musisz:)
Dalej nie będę się rozpisywać. Zdjęcia same przemówią:)
1/ 2 |
1/ 2 |
1/ 2 |
1/ 2 |
A jakie Wy macie sprawdzone triki ułatwiające prace podczas malowania i remontu?
Jeśli podoba Ci się ten wpis podziel się nim i/lub śledź mnie, aby być na bieżąco.
Jakoś sceptycznie podeszłam do tematu posta. No bo co może być odkrywczego, jakie triki? Oj, jak się pomyliłam! Takie proste rzeczy a ile czasu pozwalają zaoszczędzić! Bardzo przydatne triki. Na pewno wykorzystam przy nadchodzącym małymi krokami remoncie.
OdpowiedzUsuńNiestety mam tak często…
OdpowiedzUsuńMam to samo, na te najprostsze rzeczy najtrudniej wpaść ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie napisałaś tego posta, a ja go nie przeczytałam 1,5 roku temu!!!
OdpowiedzUsuńNic to, jakieś rady odnośnie tapetowania? Właśnie szykuje się moje nowe biuro, gdzie będzie tapeta :-)
Myślałam, że tutaj mnie nie zaskoczysz...a jednak. Szkoda, że kilka miesięcy wcześniej nie poznałam tych tricków.
OdpowiedzUsuńSama nie jestem odkrywcza, niestety. Pomysłowość moja ogranicza się do narzucenia folią miejsc strategicznych...zresztą zwykle najpierw działam a potem żałuję, że trochę za szybko ...i bez przygotowania...tak więc w efekcie tak czy siak szorować muszę;) Uściski!
Bardzo dobre pomysły. Na pewno wypróbuję:). Przydatne jest też przyklejanie białej taśmy podczas malowania na różne rzeczy, których nie chcemy zamalować, albo żeby zrobić równą linię:)
OdpowiedzUsuńMam podobnie. Najpierw działam potem myślę:)
OdpowiedzUsuńDwa pierwsze mnie rozwaliły:) Genialne!
OdpowiedzUsuńRewelacyjne! Co prawda ja już zdążyłam u siebie nachlapać i nabrudzić, ale na przyszłość będę mądrzejsza. Ogromnie dziękuję. :)
OdpowiedzUsuńpomysł z folią włożoną do kuwetek jest genialny :) niedługo czeka mnie malowanie, na pewno wykorzystam ten trik :) proste, a oszczędzi czasu i nerwów ;)
OdpowiedzUsuńO raju, przecież to wszystko jest tak banalnie proste! :D
OdpowiedzUsuńTakie rysunki powinny być na opakowaniach farb:)
OdpowiedzUsuńOstatni z pędzlem nie jest i znany ale na pewno wykorzystam :D
OdpowiedzUsuńWykorzystam wszystkie, u mnie remont zbliża się wielkimi krokami! :)
OdpowiedzUsuńJa znam jeszcze jeden:) Na puszkę z farbą nakładamy gumkę recepturkę, która pozwoli na ściągnięcie nadmiaru farby z pędzla. Dzięki temu brzegi puszki pozostaną czyste i nie będzie problemów z jej ponownym otwarciem:)
OdpowiedzUsuńRozwiązanie genialne w swej prostocie. Dzięki!:)
OdpowiedzUsuń