KUCHNIA -przebudzenie

.

Czas zacząć nadrabiać zaległości. Zmieniło się sporo więc jest o czym pisać.

Ze spraw bieżących remont kuchni lada dzień ruszy pełną parą i to jest teraz dla mnie temat numer jeden. Pamiętacie jeszcze jak wygląda? Jeśli nie to zapraszam tu. Zdjęcia nie do końca aktualne, ale nie byłabym sobą gdybym przez czas oczekiwania na wymarzoną kuchnię czegoś nie zmieniała. Na pewno przed "rozbiórką" zrobię jeszcze kilka zdjęć. 

Długo szukałam wykonawcy i przyznam, że wyceny które otrzymywałam sprowadziły mnie na ziemię. Gdy odczytywałam kolejne maile upewniałam się tylko, że o wymarzonej kuchni muszę zapomnieć i cieszyć się, że będzie nowa i funkcjonalna. Na swojej drodze spotkałam jednak Pana Tomasza z Fabryki Frontów. Widział jak skręcam się oglądając próbniki płyt. Powiedział wówczas, że jest od tego, aby spełniać marzenia i zobaczy co da się zrobić w wyznaczonym przez nas budżecie. Po kilku dniach uszczęśliwił mnie wieścią, że to co mi się marzy jest realne.

Jednak co mi się marzy? Dużo czasu potrzebowałam, aby to zdefiniować i upewnić się. Nie będę się rozpisywać i opisywać, po prostu popatrzcie na moje inspiracje.

Większość poniższych zdjęć pochodzi z Pintrest.com, niestety nie udało mi się ustalić ich pierwotnego pochodzenia (Most of these images come from Pintrest.com, unfortunately I was unable to determine their primary origin.)