W mojej łazience nie ma skrawka ściany, aby zawiesić wieszak na ręczniki, dlatego tak bardzo spodobał mi się pomysł Doroty. Teoretycznie zajmuje więcej miejsca niż zwykły wieszak, jednak pozwala wykorzystać np. niezagospodarowaną "półkę" obok wanny. Mam u siebie właśnie taką i jest to miejsce w którym od zawsze czegoś brakowało. Pomysłów miałam wiele, żaden to nie był ten. Jednak wieszak na ręczniki z formie drabiny bardzo mi się podoba, a przy okazji pełni praktyczną funkcję. Poznajcie Dorotę i zobaczcie jak wyczarowała drabinę do łazienki.
Ta jedna z wielu, Dorota, jest matką, żoną, często zmęczoną Kobietą, jednak szczęśliwą w tym miejscu i z tym co ma! Jestem chyba jedyną projektantką wnętrz, która woli zabrać się do roboty z wiertarką i piłą niż chadzać po show roomach wybierając sofy dla Klientów. To robię dla siebie!
Dorota Lewandowska z Baba ma dom
DIY: Wiszak na ręczniki - Drabina
- kilka inspiracji to tu – bardzo przydatne
- kilka listewek drewnianych z marketu budowlanego (wymiary przekrój listew 1 x 3 cm),
- klej vikol
- taker
- piła ręczna lub wyrzynarka
- szlifierka oscylacyjna
- czarna akrylowa farba
- bezbarwny lakier w spray'u
Ten specyficzny "mebel", na który nikt nie wchodzi, nikt się nie wiesza - oprócz ręczników – powstał w dwa dni. Mógłby w jeden, ale farba i lakier jednak muszą wyschnąć.
Drabina ma 140 cm wysokości, 46 cm szerokości i 48 cm głębokości. Szczebli 5 szt. co 26 cm w osi szczebla. Wszystkie krawędzie zeszlifowano, aby ręczniki gładko się po nich przesuwały. Pojawiło się dolne wsparcie drabiny na dodatkowych listewkach, aby stabilne stała na półce ze śliskich kafli. Od spodu przyklejone są silikonowe punkty i dzięki temu nie trzeba było górnej części drabiny mocować trwale do ściany. Obyło się bez wiercenia w płytkach.
Dla przypomnienia tak wyglądała łazienka bez tego niezbędnego mebla. Widać, że w tym kącie łazienki czegoś takiego brakowało! W innym miejscu - na podłodze - zagraciłoby łazienkę, ciągle dzieci potykałby się, może miesiąca by nie przeżyła. A tak - służy idealnie! Miejsca na ręczniki cała masa.
To co? Robicie swoje drabiny? To nie jest trudne! Zachęcam!
To co? Robicie swoje drabiny? To nie jest trudne! Zachęcam!
Dorota
Wpisy gościnne
Powyższy wpis opublikowałam w ramach cyklu wpisów gościnnych, który aktualnie trwa. Zapraszam Was do współpracy w tej formie. Preferowana tematyka to DIY, wnętrza, fotografia, motywacja, rozwój osobisty. Do tematów możemy podejść bardzo szeroko, więc jeśli się zastanawiasz się czy Twoja propozycja się kwalifikuję to po prostu napisz:) Osoby zainteresowane publikacją na łamach Żyj Kochaj Twórz zapraszam do kontaktu zyj.kochaj.tworz@gmail.com
Świetny pomysł, no i coś innego niż w przeciętnej łazience ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł :) Lubię takie rozwiązania.
OdpowiedzUsuńFenomenalnie się to prezentuje! Oj, bardzo mi się podoba drabiniasty trend :)
OdpowiedzUsuńPomysł rewelacyjny. Nigdy bym chyba na coś takiego nie wpadła. Szkoda, że mam malutką łazienkę - tak u mnie na sto procent nie zmieściłoby się takie cacko :(
OdpowiedzUsuńChyba zrobię taką mamie, bo nie może się doprosić u taty kupna i zamontowania relingów w nowej łazience ;)
OdpowiedzUsuńTu również drabina spotkała się z pozytywnym odzewem! I nie dziwi mnie to, bo jest to bardzo funkcjonalny mebel, z designerskim wyglądem! Pozdrawiam i dziękuję za mile słowa!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł!!! Gratuluję kreatywności;)
OdpowiedzUsuńOch... Tak bardzo podoba mi się drabina w łazience! Niestety mam mini mini łazienkę :(
OdpowiedzUsuńOczywiście super DIY ;)
Anio.
Fajnie to wygląda jednak nie zawsze się sprawdzi. W mojej łazience jest bardzo zimno, więc ręcznik musiałbym zmieniać codziennie by był suchy. Jednak jeżeli już uporam się z ogrzewaniem podłogowym na pewno pochwalę się swoją konstrukcją.
OdpowiedzUsuńWidziałam już takie drabinki, ale nie sądziłam, że tak łatwo je zrobić! Piękne!
OdpowiedzUsuń