Żadna ze mnie blogerka kulinarna, ale lubię dzielić się z Wami sprawdzonymi przepisami. Wiecie już, że moimi hitami są placuszki owsiane i drożdżowe ślimaczki. Dzisiaj oficjalnie do tego grona dołączają racuchy z poniższego przepisu. Są wyjątkowe, ponieważ nie czuć w nich drożdży i nie nasiąkają tłuszczem. W innych wypróbowanych przepisach na racuchy właśnie te dwie rzeczy przeszkadzały mi najbardziej.
SKŁADNIKI
500 g mąki pszennej
szczypta soli
2 łyżki cukru
50 g drożdży świeżych lub 20 g suchych
1,5 szklanki mleka
1 jajko
PRZEPIS
Przesiej mąkę do miski, dodaj szczyptę soli, wymieszaj, a pośrodku zób wgłębienie. Do wgłębienia pokrusz świeże drożdże, zasyp je cukrem, zalej 1/2 szklanki letniego mleka. Przykryj całość ręczniczkiem i odstaw w ciepłe miejsce na 10 - 15 minut. (Jeśli używasz suchych drożdży nie rób rozczyny tylko wymieszaj je z mąką)
Gdy rozczyn już jest gotowy dodaj resztę mleka, jajko i wymieszaj. Ciasto nie powinno być zbyt rzadkie, ale też nie powinno być za gęste. Wyreguluj konsystencję dodając mąką lub mleko. Odstaw na 1 - 1,5 godziny w ciepłe miejsce do wyrośnięcia (do podwojenia objętości).
Przed smażeniem przygotuj kubek z gorącą wodą. Ciasto nabieraj łyżką, za każdym razem maczaną uprzednio w wodzie by się nie kleiło do łyżki. Smaż na rozgrzanym oleju z obu stron na złoty kolor.
Jeśli podoba Ci się ten wpis podziel się nim i/lub śledź mnie, aby być na bieżąco.
Mmm...ale smaka narobiłaś z rana :) Z chęcią bym teraz takie zjadła do kawusi ;p
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!
Wyglądają przepysznie, akurat na drugie śniadanie. Można by jeszcze dorzucić do środka jabłuszko:).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ania
Albo rodzynki :D
UsuńKocham takie dodatki!:)
UsuńRacuchy to jeden ze smaków mojego dzieciństwa :) Uwielbiam. Również z modyfikacjami w postaci twarożku, jabłek itp. :)
OdpowiedzUsuńTwarożek w racuchach? Do ciasta dodajesz?
UsuńWyglądają naprawdę idealnie :) Kiedyś nie przepadałam za placki, naleśnikami itd. a teraz za nimi szaleję :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiała zawsze i moje chłopaki też nigdy nie gardzą!:)
UsuńJuż się nie mogę doczekać kiedy będę mogła zjeść takiego puchatego racucha z pszennej mąki i z cukrem:)
OdpowiedzUsuńMoje idealne to tak jak powyżej plus jabłka pokrojone w plastry. Wychodzą wówczas mega chrupkie. Pyszne!
OdpowiedzUsuńŻałowałam właśnie, że nie miałam żadnych dodatków. Też uwielbiam z jabłkami!
UsuńWlasciwie weszlam do Ciebie zajrzec do Twojego sklepu (o ktorym pisalas w newsletterze) i juz tam pedze, ale skoro trafilam na racuchy, to sie zatrzymalam. Pozdrawiam serdecznie Beata
OdpowiedzUsuńWreszcie skończyłam sesję poprawkową i wzięłam się za wprowadzanie w życie Twoich porad z ostatnich wpisów z serii o upiększaniu bloga :) Zaczęłam od tej z newslettera i gdyby ktoś napisał do Ciebie: "nie działa! Znalazłam, wkleiłam, a zdjęcia bez zmian!" to koniecznie zapytaj czy autor wstawiając fotki podczas edycji posta nie klikał zamiast "oryginalny rozmiar" tych innych opcji - mały/średni/duży/bardzo duży. Dłuższą chwilę zajęło mi dojście do tego czemu Twój skrypt nie zadziałał, ale już to rozgryzłam i muszę tylko wyedytować wszystkie posty :) Przy okazji, bardzo cieszę się, że trik z newslettera był właśnie taki, dzięki za niego! :)
OdpowiedzUsuń"Oryginalny rozmiar jest niezbędny". Nie zadziała też jeśli zdjęcia są mniejsze niż rozmiar wymagany od nich przez kod. Cieszę się, że zadziałało:)
UsuńMoją uwagę przykuło "(...) i później dodając zdjęcia..." i być może moje ciężkie niewyspanie sprawiło, że długo nie mogłam wpaść co i jak ;)
UsuńJak ja dawno nie jadłam tego przysmaku z dzieciństwa .. Czas nadrobić:)) Dzięki za przypomnienie :)
OdpowiedzUsuń