Czy Wy też uwielbiacie szperać w starociach, wyszukiwać i zastanawiać się jak może wyglądać ich nowe życie? Ja uwielbiam!
Do nie dawna nie miałam zbyt wielu okazji do takiego szperactwa. Tak było do czasu, gdy nieopodal mojego domu otworzono sklep z używanymi meblami z Holandii. W większości meble nie zachwycają, ale można wyłapać perełki. Miałam przez czas jakiś na oku komodę idealną pod telewizor, jednak cena sprawiła, że postanowiłam inaczej rozwiązać ten problem i mam nadzieję za czas jakis podzielić się tym pomysłem. Nie mniej jednak sklep ten jest po brzegi wypełniony dodatkami, zastawą i innymi przydasiami. Przy jednej z wizyt mój wzrok zatrzymał na nodze od lampy. Nie musiałam długo się zastanawiać.
Nie przeciągając coś dla tych co lubią Before&After
Bylo to moje pierwsze starcie z lakierem w spray'u i nie obyło sie bez kilku błędów. Nie zmienia to faktu, że efekt tak mi się spodobał, że zrobiłam zdjęcia mimo iż już wieczór i brak dobrego światla, a lampa nawet dobrze nie wyschła. Po prostu musiałam ją Wam pokazać. Taki drobiazg, a cieszy strasznie - szczególnie, że pokój dzięki tej lampce zyskał na wdzięku:)
Tyle u mnie, ale ciekawa jestem co Wy ostatnio zmajstrowaliście. Podzielcie się linkami do swoich "robótek" w komentarzach. Chętnie zajrzę, pewnie nie tylko ja:)
Ja mam kupione 2 takie lampy. Jeszcze nie pomalowane, ale to pikuś. Najgorzej u mnie z dobraniem abażuru... U Ciebie wyszło ślicznie! A moje ostatnie metamorfozy są tutaj: http://robie-bo-lubie.blogspot.com/search/label/renowacja%20mebli
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że ciężko znaleźć ciekawy abażur. Postawiłam na prosty z myślą, że zawsze mogę zmienić materiał na nim:) Lecę zerknąć co zmajstrowałaś!
UsuńUwielbiam drugie życie przedmiotów :-) Lampa jest śliczna!
OdpowiedzUsuńNo... klasa! Nie ma to jak zobaczyć piękno i potencjał w takim sobie klamocie. Śliczny abażur!
OdpowiedzUsuńJej! To farba akrylowa? Wygląda bosko!
OdpowiedzUsuńTo lakier w sprayu firmy Motip. Tak wygląda: http://www.kontaktsa.pl/foto3/motip/crafts-spray_front.jpg
UsuńPiękna przemiana :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Wiola