Do tej pory to była najdłuższa moja przerwa w blogowaniu. Moje myśli krążyły wokół innych tematów, jednak kilka drobnych rzeczy zmieniło się w moim otoczeniu.
Dzisiaj po raz kolejny przedpokój. Pewnie już macie go dosyć, ale ja go tak lubię:P Na jakiego przykładzie widać, że czasami niewielka zmiana robi różnicę.
Co się zmieniło? Po pierwsze przybył wieszaczek i dywanik. Wieszaczek kupiłam w sklepie budowlanym za naście złotych i pobieliłam farbą akrylową. Starałam się, aby nie zrobić tego dokładnie, ponieważ nie chciałam go "utopić" w farbie a jedynie zmienić jego odcień pozostawiając rysunek słojów i gdzieniegdzie naturalny kolor drewna. Jak przewidywałam kurteczki teraz częściej lądują na nim niż w szafie:) Dywanik miałam już od jakiegoś czasu i teraz przyszedł jego czas, aby ożywić korytarz.
Jeszcze kilka rzeczy planuję zrobić w tym kąciku, ale u mnie na wszystko trzeba czasu:) Jeśli nie ktoś jeszcze nie widział przemian w moim przedpokoju to zapraszam tu. To co nie trudno zauważyć to również zmiana jakości zdjęć. Od dziś aparat w telefonie będzie służył mi jedynie do fotografowania numeru alejki na parkingu w markecie :P
Mam nadzieję, że w najbliższym czasie nie będę miała już większych przerw i nadrobię zaległości również na Waszych blogach. Do zobaczenia :)
Oooo, a co ja widzę na zdjęciu :) USG ? Jeśli się nie mylę, to gratuluję!!!!
OdpowiedzUsuńNie mylisz się:) Stąd tez porządki w dodatkowym pokoju:)
OdpowiedzUsuńTo super. Dużo zdrowia życzę Tobie i maleństwu. Buziaki:)
OdpowiedzUsuńteż zauważyłam fotki Maleństwa :) gratulacje!
OdpowiedzUsuńpomysł z wieszakiem świetny! właśnie szukam czegoś niedrogiego! dzięki!
przedpokój prezentuje się bardzo elegancko :)
nonono... fajnie to wygląda ^_^
OdpowiedzUsuńfaktycznie ożywiło się troszkę te wnętrze
Jesteś :-)
OdpowiedzUsuńŁadnie wyszło.
Elatha przedpokoj piękny, bardzo przytulny i mile kolory!
OdpowiedzUsuńGratulacje! Czekam na fotki z urzadzania pokoju dzieciecego :))
Fux - widziałam u Ciebie "karuzelę" nad łóżeczko. Tak mi się spodobała, że nie mogę się doczekać, aż zrobię podobną:)
OdpowiedzUsuńInspiruj mnie, inspiruj :-) czeka mnie remont :-)bo wracam do życia, pisania i całej reszty :-)
OdpowiedzUsuńNo proszę, mam w przedpokoju identyczny wieszaczek:) Ja bieliłam bejcą żeby było dobrze widać fakturę drewna.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam na moje urodzinowe candy.
super to wszystko razem się prezentuje! i gratuluję przyszłej mamusi :)
OdpowiedzUsuń