Dzisiaj miałam rutynową wizytę u swojej lekarki. Niespodziewanie dowiedziałam się, że mój synek może okazać się córeczką. Lekarka nie chciała wprost podważać zdania poprzedniego lekarza, ale jasno powiedziała, że "do chłopca by się nie przyzwyczajała". Przyznam, że już przywykłam do myśli, że będę jedyną kobietą wśród swoich chłopaków. Z drugiej strony jeśli się potwierdzi się, że to dziewucha to nie będę narzekać:)
Wracając do domu postanowiłam wstąpić do miejscowego sklepu ze starociami. Kilkaset metrów kwadratowych raju na ziemi!:P Kilka rzeczy mi się spodobało, ale dwie szczególnie przykuły moją uwagę. Pierwszą był fotel. Drewniany, w całkiem dobrym stanie i przyzwoitej cenie. Poduszki też w porządku - wystarczy im zmienić obicie.
Pooglądałam, powzdychałam i wróciłam do domu. Nie miałam gotówki przy sobie - to po pierwsze, a po drugie i ważniejsze M. też musi się zgodzić - w końcu będzie na te rzeczy patrzył przez następne lata. Wróciłam do domu. Po przekroczeniu progu zadzwoniłam do M. mówiąc, że MUSI ze mną coś zobaczyć na starociach. Opierał się długo. Nie obyło się bez przekupstwa, ale w końcu zgodził się i pojechaliśmy zaraz po jego powrocie do domu.
Lampa go nie zachwyciła, ale jak stwierdził "od biedy może być". Warunkiem jest jednak najpierw sprawdzenie czy uda się naprawić lampę, którą już mamy. Przełknęłam to. Poszliśmy do fotela. M był zdruzgotany. Fotel mu się nie podoba i uważał, że 85 zł to zdecydowanie za dużo za taki mebel.
Przekonywałam, zachwalałam i używałam innych znanych mi sposobów, aby zgodził się na fotel. W końcu zrezygnowana powiedziałam, że idziemy. Uznałam, że im szybciej pogodzę się z tym, że nie będzie mój tym lepiej.
Wychodząc Pani prowadząca sklep zapytała czy coś nam się spodobało. Powiedziałam, że fotel mi się podoba, ale M. nie chce się zgodzić. Pani zaproponowała 20% rabatu i odjęła od tego jeszcze 3 zł do równego rachunku. M. mając nadzieję, że ją zniechęci powiedział, że weźmie, ale za 60 zł. Pani się zgodziła! Ja nie wierzyłam i musiałam się upewnić czy dobrze wszystko usłyszałam. Tym sposobem fotel mam jutro do odbioru:) Haha!
Kwestia lampy jeszcze otwarta, ale fotel już prawie mój!:) Dodam, że lalka widoczna na zdjęciach nie jest w komplecie:)
A Wy macie swoje "staromeblowe" przygody? Chętnie poczytam!
Ściskam
Karolina
Fotel jest świetny! Świetnie, że udało Ci się go kupić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Katarynka
Nie mogę się doczekać, aż będę miała go w domu:)
UsuńFotel jest piękny :)) A Twój M. jest niezłym negocjatorem .
OdpowiedzUsuńNo i lampa super , na pewno będzie Twoja :)
Negocjował w nadziei, że Pani nie będzie chciała sprzedać:P
Usuń:) Ale efekt osiągnięty , krzesło było Tobie przeznaczone :))
UsuńFotel jest świetny i ma bardzo ciekawy kształt. Przyznam, że mnie czasem korci zakup fotela z "przeszłością", ale w ogóle nie mam doświadczenia z odnawianiem tego typu mebli. O ile szafkę mogłabym oczyścić, przemalować, to już zmiana tapicerki wydaje mi się, na razie, wyższą szkołą jazdy. Zwłaszcza, że raczej skłaniałabym się do wymiany gąbek a nie tylko samego obicia nową tkaniną;) W każdym razie, życzę powodzenia z fotelem.:) A przede wszystkim GRATULACJE! Na wszelki wypadek miej w zapasie dwa imiona;)
OdpowiedzUsuńFotel nie wzmaga dużo pracy, a otarć mi nie przeszkadza. Poduszki są na szczęście niezależne więc to nie takie trudne jak przy "zintegrowanej" tapicerce. Jak zdejmę materiał z poduch okaże się jak gąbki się miewają:)
UsuńAż muszę raz jeszcze się odezwać - nie mogę się już doczekać metamorfozy krzesła w Twoim wykonaniu!
OdpowiedzUsuńI gratuluję, bo tego nie zrobiłam wcześniej, błogosławionego stanu! Pamiętam jak u nas było z informacją o płci dziecka. Od samego początku czuliśmy, że to będzie chłopiec. Hmm, w zasadzie to ja chciałam, żeby był chłopiec (choć w gruncie rzeczy, wiadomo, zdrowie maleństwa najważniejsze, nie płeć) i mąż, także. Na wizycie dr bez zawahania się oznajmił, podczas usg - "No, no, no! Jaj(k)a jak berety!" I wszystko było jasne! :) Pozdrawiam Cię ciepło! Zdrówka dla Ciebie i maleństwa w brzuszku!
Dziękuję bardzo!:) U nas przy pierwszym dziecięciu tak mieliśmy. Od początku mówiliśmy o nim jak o chłopcu, jakieś wewnętrzne przekonanie.Tym razem nie miałam przeczuć, ale M. twierdzi od początku, że będzie dziewuszka - powtarzał to nawet jak już lekarz uznał, że jednak drugi chłopak:) Teraz pojawił się znak zapytania. Za tydzień może uda się coś potwierdzić:)
UsuńW kwestii fotela to nie będzie przechodził jakiś radykalnych zmian. Największa to zmiana materiału, a drewno tylko odświeżę (chcę aby zachowało swój kolor)
To jestem ciekawa bardzo czy chłopiec czy jednak dziewczę! :)
UsuńA fotel na pewno prezentował się będzie doskonale...
:)
Piękny ten fotel! Icena jeszcze lepsza! Zazdroszczę Ci takiego sklepu ze starociami... :)
OdpowiedzUsuńSama o takim marzyłam i jest:)
UsuńOch jak Ci zazdroszczę fotela. W jakim mieści masz taki sklep ze starociami? Cena bardzo nieduża. U nas pewnie 150zł minimum by zaśpiewali.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie na wszystko mają dobre ceny, ale można coś wypatrzeć. To jest sklep pod poznańskim Kiekrzu, Zdradzę Ci, że w domu zdzierając naklejki z ceną pod spodem była taka z ceną 120 zł, więc w sumie zapłaciliśmy połowę ceny początkowej.
UsuńA mnie zauroczyła lampa niesamowita jest, ja meblowych przygód niestaty nie mam dopiero powoli baaardzo powoli się urządzam i staram się znaleźc swój styl, ja mam taki problem że jestem strasznie zmienna co miesiąc podoba mi się coś innego ciągle robię przemeblowania i zmiany w dodatkach
OdpowiedzUsuńZnam ten ból. Miałam podobnie i dopiero po kilku latach od przeprowadzki potrafię powiedzieć co chcę. Niestety pewne decyzje już zapadły i trzeba je jakoś oswoić. z wiele rzeczy mi się podoba, ale nie z wszystkimi chciałabym mieszkać. A w kwestii lampy wybieram się w weekend - może jeszcze będzie:)
UsuńOba antyki są śliczne, ale lampa bije fotel na łeb :D
OdpowiedzUsuńTrochę z tą lampą zwlekałam bo tak wszystko na raz to mój M na zawał by zszedł. Mam nadzieję, że nikt mi jej sprzed nosa nie sprzątnie:P
UsuńZ tego co widzę to mają świetne przedmioty!
OdpowiedzUsuńMożesz podać ulicę ? Może jak będę w okolicy to wpadnę, bo to tylko/ aż 30 km. ode mnie.
Zarówno fotel jak i lampa cudo !
To jest ich strona :) meblezholandii-kiekrz.pl
Usuńkolor, kształt i drewno - pięęękny :)
OdpowiedzUsuńWspaniały fotel, nie dziwię się, że wciąż jest oblężony :))
OdpowiedzUsuńŚwietny fotel!!! Ach,ci faceci ;p Ja znowu nie mogę przekonać mojego do białych mebli.Białe dodatki jeszcze jakoś przełknie ale przeciwko meblom stanowczo protestuje ;/
OdpowiedzUsuń