Długo zastanawiałam się czy podzielić się z Wami tym przepisem, a to dlatego, że na początku byłam nim zawiedziona. Ciasteczka na ciepło były pyszne, ale po wystudzeniu okazały się być raczej kamyczkami niż pieguskami. Poleżały jednak 4 dni, zwilgotniały i zrobiły się bardzo smaczne. Jeśli więc chcecie mieć smakołyk, który przetrwa więcej niż jeden dzień to gorąco polecam. Podobno mniejsza ilość mąki i krótsze pieczenie może poprawić sprawę ich twardości więc pewnie jeszcze poeksperymentuję z proporcjami. Dodam, że kolejnym razem użyję mniej cukru niż w przepisie bo dla mnie były ciut za słodkie.
Ponarzekałam, ale owsiane pieguski jeszcze do mnie zawitają, jednak będę je udoskonalać:) Przepis pochodzi ze slodkieslone.pl
80 g miękkiego masła
3/4 szklanki cukru (następnym razem dodam mniej)
jajko
1 szklanka płatków owsianych
1,25 szklanki mąki pszennej
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
tabliczka mlecznej czekolady pokrojona w drobną kostkę (użyłam niecałą tabliczkę na podwójna porcję)
garść rodzynek
Piekarnik rozgrzałam do 180 stopni, a blachę wyłożyłam papierem do pieczenia. Masło utarłam z cukrem, dodałam jajko, mąkę, proszek do pieczenia, płatki owsiane, sól, czekoladę i rodzynki. Masa będzie ciężka do wymieszania mikserem więc lepiej wyrobić ją dłońmi. Nie może być zbyt miękka ponieważ ciastka rozleją się podczas pieczenia.
Formujcie kulki wielkości orzecha włoskiego, układałam na blasze i spłaszczałam delikatnie. Konsystencja powinna być dość zwarta, po naciśnięciu kulek powinno się mieć wrażenie, że ciasto delikatnie pęka. Piekłam około 20 minut w 180 stopniach. Studziłam na kratce.
---
To nie koniec słodkości na dziś. Otrzymałam w ostatnim czasie dwa wyróżnienia, za które bardzo chciałabym podziękować. Pierwsze to "So sweet blog award " od Mamy Kangurzycy i Ben Benkowo
Jestem zobowiązana nominować min. 5 blogów. Śledzę ich sporo, ale trzeba wybrać.
Kopalnia inspiracji. Gdy trafiłam tam pierwszy raz zamknęłam przeglądarkę dopiero, gdy przejrzałam wszystkie posty.
Autorka ma głowę pełna pomysłów. Nic tylko podglądać i naśladować. Dodatkowo wszystko okraszone pięknymi zdjęciami
Nowy blog, ale już mnie urzekł i zamierzam śledzić poczynania jej właścicielki
Lubię ją czytać i zawsze ciekawa jestem co u niej bo to po prostu fajna babka z pasją do fotografii i wieloma innymi talentami
Idea szeroko pojętego minimalizmu jest bliska memu sercu. Lubię czytać na ten temat bo to motywuje mnie do wprowadzania zmian na lepsze.
Drugie wyróżnienie przywędrowało do również od Mamy Kangurzycy. Miło mi, że uznała mnie za wszechstronnego blogera. To zobowiązuje i podnosi poprzeczkę:) W tym miejscu powinnam podzielić z Wami 7 faktami, których o mnie nie wiecie i również przekazać wyróżnienie dalej.
1. Mam słomiany zapał i szybko rezygnuję z robienia czegoś co przed momentem wydawało mi się świetnym pomysłem. Prowadzenie bloga jest jedną z niewielu rzeczy w którą zaangażowałam się na tak długi czas i nie zamierzam kończyć:)
2. Jestem umysłem ścisłym, który lubi tabelki i cyferki.
3. Marzę o domu na wsi ze sporym ogrodem i szopką/ stodołą w której mogłabym tworzyć (mieć swoją pracownię)
4. Lubię chodzić po górach i uwielbiam obezwładniające zmęczenie temu towarzyszące
5. Od kilku lat żyję bez telewizji i choć planujemy zakup telewizora to tylko, aby oglądać na nim filmy (nie zamierzam mieć kablówki!)
6. Jako dziecko kochałam budować szałasy i skakać do wody z mostu.
7. Mam słabość do lodów miętowych.
Wyróżnienie dla wszechstronnego blogera wędruje do Interiorspl . Dlaczego? A to dlatego, że Wiola inspiruje, Wiola zachęca do działania, Wiola ma misję rozwijania polskiej blogosfery i Wiola ma mnóstwo fajnych pomysłów. Jeśli jakimś cudem ktoś nie zna jeszcze jej bloga to czas tam zajrzeć.
PS. Jak dzisiaj upieczecie pieguski z przepisu powyżej to na niedzielę będą dobre:P
PS. Jak dzisiaj upieczecie pieguski z przepisu powyżej to na niedzielę będą dobre:P
Bardzo dziękuję za wyróżnienie:)buziak wielki i cieszę się,że do Ciebie trafiłam:):):)
OdpowiedzUsuńWyglądają smakowicie!!!
OdpowiedzUsuńNa pewno się skuszę i popróbuję, choć u mnie nic słodkiego nie poleży dłużej niż pół dnia bo w domu same łasuchy ;)
Buziaki
Jak wyjdą tak twarde jak moje to przetrwają:P
UsuńBardzo dziekuję za wyróżnienie to świetne uczcie bo dopiero zaczynam tym bardziej mnie to uksrzydla do dalszego tworzenia:)
OdpowiedzUsuńMiałam nadzieję, że tak będzie:)
UsuńBardzo dziękuję Ci za to wyróżnienie, to naprawdę miłe. Cieszę się, że lubisz do mnie zaglądać. Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz, jaką mi przyjemność sprawiłaś tym wyróżnieniem :) Dziękuję Ci kochana :) I tyle miłych słów na mój temat? Nie, to za dużo :) Buziaki!
OdpowiedzUsuńJestem bardzo zdziwiona :) Bardzo :)
OdpowiedzUsuńRzadko udzielasz się u mnie i nie sądziłam, że moge być pretendentka nawet do takiej nagrody od Ciebie. Tym bardziej mnie to cieszy i motywuje! Dziękuję Ci bardzo.
Przepisik wykorzystam :)
:) upiekłabym te pieguski, gdybym...miała piekarnik:D:D kiedyś go sobie sprawię napewno, bo tyle fajnych przepisów mnie omija...:) gratuluję zasłużonych wyróżnień;) i ślę pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńmmm a ja się skuszę!!:d
OdpowiedzUsuń