Jeden z pierwszych postów na tym blogu dotyczył tytułowej "sztuki recyklingu". Natrafiłam wówczas na stronę poświęconą tej tematyce i podzieliłam się z Wami pracami, które przypadły mi do gustu.
Dla mnie ta strona jest często inspiracją. Chcę podzielić się z Wami tym, co od tamtego czasu, pojawiło się na niej i jednocześnie wzbudziło moje zainteresowanie.
W związku z powyższym zapraszam na "Sztukę recyklingu - odsłona druga"
PS
Ciekawa jestem:
- czy lubicie tego typu posty
- które prace najbardziej Wam się podobają
- czy macie jakieś życzenia dotyczące zebrania inspiracji związanych z jakąś konkretną tematyką
Wieszaki na kurtki i półki na rękawiczki z wiaderek po farbie
Rama lustra oklejona patyczkami znalezionymi w lesie.
Zagłówek z drzwi
Etykiety z butelki po żelu pod prysznic
Miejsce do przechowywania, pufa i stolik z opony
Zobacz także:
Bardzo, ale to bardzo podobają mi się plastikowe skrzynki wpakowane w wielkiej urody szafkę. Moje kolory, mój styl :-)
OdpowiedzUsuńNie mój pomysł :-(, ale do powtórzenia. Super.
a ja jestem za wieszakami z puszek po farbie ;))
OdpowiedzUsuńfajne są !
Modny temat :-) Czego to ludzie nie wymyślą...Widziałam (i mi się podobają) stoliki z bębnów z pralki, lampy z dużych turbin, z Twoich zbiorów podoba mi się zastosowanie opon - świetne do pokoju nastolatka.
OdpowiedzUsuńWszystkie pomysły są super. Obawiam się tylko, że ta opona może nadal "rozsiewać aromaty" ;) A to niestety nie byłoby fajne.
OdpowiedzUsuńŚwietne pomysły :-) ta rama wspaniała...
OdpowiedzUsuńI mam nowy katalog Ikei! Wrzucili mi do skrzynki na listy :-)
też lubię ciekawe rozwiązania
OdpowiedzUsuńFajnie, że każda z Was znalazła coś co przypadło jej do gustu. Ja szczerze przyznam, że miałabym problem, aby wskazać swojego faworyta:)
OdpowiedzUsuńPS.
Ostatnio dawno nie było wpisu dokumentującego moje poczynania...chyba trzeba coś z tym zrobić:P
TheElatha...Chyba będę tu jedynym głosem na "nie".Trafiłem na tego bloga całkiem przypadkiem, przeczesując sieć w poszukiwaniu ciekawych pomysłów na urządzenie mieszkania. Przyznam szczerze,że kikla jest fajnych ale chyba w przeciwieństwie do moich poprzedników nie będę się tak tym fascynował. Używana opona w domu do rzecz mocno śmierdząca a wieszaki z wiaderek po farbie...kurcze...kto by chciał mieć w domu takie wieszaki ???. Moi poprzednicy piszą,że super i takie tam ale czy zrobią coś takiego w swoim nowo kupionym mieszkaniu. Cała ta sztuka recyklingu jest dość mocno naciągana bo znam baaardzo mało osób, które odważą się coś takiego zrobić. Czy sztuką jest zrobienie półki pod telewizor z ksiażek+ deski? To zupelnie coś naturalnego...Patrzę na Twoją kuchnię przed i po (bardzo ładna). Myślę, że zużyta suszarka do bielizny raczej cienko by pasowała do tych pięknych mebli...Patrzę na Twoje mieszkanie i widzę sprzeczność. Nowe piękne meble chcesz łączyć z naciąganymi meblami sprzed 20 lat. Może lepiej jednak trochę zaoszczędzić i kupić coś nowego i ładnego? Całe te zabiegi jakie tu widzę to robienie z igły-widły i przekonanie, że widłami są.
OdpowiedzUsuńNo to teraz czekam na cięgi fanów stronki... :-)
A Ciebie pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów w urządzaniu mieszkania ( daj Boże nowymi meblami )
Berith
Berith - dziękuję za Twój głos. Znając osoby, które mnie odwiedzają żadnych cięgów nie będzie - kulturka :)
OdpowiedzUsuńSą pewne rzeczy, które będą nowe jednak na to trzeba czasu. Nie zamierzam urządzać się za kredyt więc trochę to potrwa. W między czasie dużą przyjemność sprawia mi zmienianie czegoś w mieszkaniu używając zazwyczaj tego czym już dysponuję. Nie mniej jednak w ostatecznej wizji mieszkania jest także miejsce na rzeczy odnowione, przerobione etc. Dzięki temu mieszkanie zyskuje indywidualny charakter.
Zapraszam Cię ponownie, ponieważ jestem w trakcie realizacji projektu w którym wykorzystuję kilka nowych rzeczy więc może znajdziesz coś dla siebie:)
Droga Karolino, dziękuje za zaproszenie :-) Z pewnością jeszcze tu wpadnę aby cos napsocić lub dać głos rozsądku przeciwko całej reszcie zachwyconych niczym głosów. :-)
OdpowiedzUsuńP.S. Też urządzałem mieszkanie z zarobionych pieniędzy więc doskonale Cię rozumiem ale chyba w przeciwieństwie do 29 zarejestrowanych tu osób wolałem spać przez rok na materacu niż spać w środku położonej na plecy szafy 3 drzwiowej udajacej łoże małżeńskie :-). No i materac ma swój urok, który nie odda żadna przerobiona pralka ani sokowirówka :-))). Ale o tym przecież wiesz doskonale... Działaj nad nowym prokektem tylko nie rób z wanny wodolotu proszę... :-)
Berith
Dziękuje za odwiedzenie mojej strony :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za recyclingowymi przedmiotami, ale ta "stylowa" komódka jest niesamowita :)pozdrawiam :)
Lubię takie pomysły, ale niekoniecznie lubię, gdy wyglądają tanio... Pierwsze zdjęcie zachwyciłoby mnie bardziej, gdyby wszystkie plastikowe kosze były np. pomalowane na ten sam kolor...
OdpowiedzUsuńTo wpis sprzed 3 lat. To zestawienie teraz pewnie wyglądałoby inaczej:)
OdpowiedzUsuńsuper, bardzo ciekawy blog :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń