Pan Skrzynka obecnie trudni się
przechowywaniem. Zwykle stoi w pokoju dziennym dzierżąc dodatkowe koce i poduszki, które przydają się wieczorami, gdy chcę poczytać lub obejrzeć film. Majac
kółka nie boi się przemieszczać i ostatnio towarzyszył mi w sypialni, dzięki czemu przed snem miałam pod ręką czasopisma wnętrzarskie do których lubię wracać, mimo, że obejrzałam je już wiele razy.
To jednak nie wszystko co na dzisiaj przygotowałam. Poniżej kilka inspiracji na wykorzystanie
skrzynek we wnętrzu. Życzę miłego oglądania i spokojnego powrotu do codziennych obowiązków po słonecznym weekendzie.
|
źródło: en.wikinoticia.com
PS Ze względu na dzisiejszą tematykę ( i nie tylko ) szczególe pozdrowienia dla Ciebie maju. |
Pan Skrzynka:-) się udał
OdpowiedzUsuńooooo :-) chyba się zainspiruję :-)
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie podobają te pomysły ze skrzynkami. Wkrótce bierzemy się z małżem moim za werandę i może by tak wykorzystać parę skrzynek...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Marta z dziupli sowy
Balbina - jestem zadowolona z efektu końcowego. Fajnie, że uważasz podobnie:)
OdpowiedzUsuńLenka - jak coś zmajstrujesz to koniecznie pokaż!
Marta - Jestem pewna, że skrzynki świetnie sprawdzą się na werandzie. Oprócz tego, że mogą służyć do przechowywania to świetnie będą wyglądać w roli osłonek na korytka z kwiatami.
Jasne, że pamiętam skrzynkę przywleczoną do domu :-)
OdpowiedzUsuńEfekt super. Ach i te ciepłe kocyki i podusie zawsze pod ręką. Szczególnie w coraz chłodniejsze wieczory.
No no jestem pod wrażeniem :-)
i dlatego kocham skrzynki, mają w sobie magię...
OdpowiedzUsuńTwoja super :)
JAKŻE NIE PAMIETAĆ TAKOWEJ SKRZYNECZKI:)PIĘKNA PRZEMIANA...A MYSLAŁAŚ NAD JAKIMŚ NAPISEM??
OdpowiedzUsuńMiło mi czytać, że transformacja (choć skromna) przypadła Wam do gustu.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o napis to nawet nie wiem jak go zrobić. Musiałabym pogrzebać akuratnie na Twoim blogu Qrko:)
świetny pomysł! sama uwielbiam skrzynki. a gdzie znalazłaś taka wspaniałą, bo gabaryty ma wymarzone :)
OdpowiedzUsuńSuper dzieło:) baardzo w moim stylu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i zapraszam serdecznie na MOJE wisiorkowe CANDY:)
stefka - szkrzynkę mam, jak to powiedzieć, ze śmietnika:) Ktoś zostawił ją obok kontenera na makulaturę.
OdpowiedzUsuńwranka - dziękuję za zaproszenie, zaraz zerknę do Ciebie.
To jest niesamowite!!! Dołączam do obserwujących. Bardzo ciekawy blog!!!
OdpowiedzUsuńGdzie ja taką skrzynkę mogę dorwać???
OdpowiedzUsuńKarolino! skrzynka wyszła bombowo! Istny talent :)
OdpowiedzUsuńMoaa - może na jakimś ryneczku od handlarza? Choć wydaje mi się, że aktualnie korzystają lżejszych (wykonanych ze sklejki, a nie z drewna). Swoją przytargałam do domu spod śmietnika. Jest spora i ciężka. Pozostaje się rozglądać:)
OdpowiedzUsuńFux - dziękuję!
Elatha...Jestem zachwycona Twoimi inspiracjami. Są niezwykłe i piękne!! :)) Buziaki, Asia
OdpowiedzUsuńJestem pod dużym wrażeniem Twojej skrzynki! Sama jestem posiadaczką kilku takich cudeniek, ale stały na balkonie bo nie miałam na nie pomysłu. Dziękuję za zainspirowanie mnie! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Love it! Great job Karolina!
OdpowiedzUsuń